Mardi Gras 034, to chyba najlepiej sprzedający się lakier hybrydowy Semilacu. Można w ciemno stwierdzić, że nie ma kobiety, której się ten kolor nie podoba. I może te słowa, które wypowiem będą dość... mocne, ale jeśli na świecie miałby zostać tylko jeden kolor, i to ja miałabym prawo wyboru, zdecydowałabym się właśnie na ten.
O tym, że kocham fiolet mówić nie muszę. Wiele rzeczy, którymi się otaczam jest w tym kolorze. Lubię fioletowe szminki, obudowy na telefon, mam nawet koc w tym kolorze. Dlatego nie dziwi mnie to, że tak chętnie sięgam właśnie po ten kolor hybrydy. Nie skłamię też, że za każdym razem, gdy zmieniam kolor na coś innego, w mojej głowie dochodzi do batalii, czy czasami nie nałożyć Mardi Gras raz jeszcze.
Nie do końca fiolet
Mardi Gras 034, to nie do końca czysty fioletowy kolor. Ma w sobie domieszkę różu, który odpowiednio zmieszany, tworzy z nim idealną barwę fuksji. Kolor jest nieoczywisty. Sprawia wrażenie zmiennego, jak kobieta. W świetle dziennym potrafi przybierać barwy bardziej różowe, fuksjowe, by wieczorami zamieniać się w intensywny fiolet. I zbiera mnóstwo komplementów! Wierzcie mi, każdy zwraca na niego uwagę i każdemu się podoba. Zachwytom nie ma końca.
Przez tę jego zmienność, bardzo ciężko uchwycić jego barwę na zdjęciach. Starałam się, jak mogłam, aby oddać Wam rzeczywiste barwy, ale niestety ukazuje się mocno zero-jedynkowo. Dlatego gorąco polecam Wam zapoznać się z nim na żywo, jeśli tylko macie ku temu okazję.
Nosi się tak, jak każda inna hybryda Semilacu, czyli... pięknie ;) Dwa tygodnie spokoju, błyszczących paznokci, przepięknego koloru i zachwytów. Hybrydy, to naprawdę dobra inwestycja.
![]()
Ten kolor możecie kupić tutaj.
Ten kolor możecie kupić tutaj.
Wam też się podoba?